Przed moimi oczami stała piękna dama,
Pięknie ubrana, wymalowana i sama.
Bez nikogo, lord have mercy!
I jakie ona ma zajebiste piękne piersi.
Jędrne piersi, cycki, zderzaki piękne,
Jak tak dalej będę lukał na nie to wymięknę,
I nie lukałem, bo ona nagle
Rzuciła się na mnie, całując przesadnie.
Wpychając do łazienki, trzymała mnie za prącie.
Mówię, sorry mała, ale łazienkę mam w remoncie.
|