Siedziałam i paliłam papierosa, spojrzałam na swoją rękę w której go trzymałam.. dym unoszący się wyglądał pięknie. Ironia - zabija Cię to, ale patrząc z odpowiedniej perspektywy jest po prostu zachwycające. I wtem pomyślałam o swoim życiu.. biorąc jednocześnie kolejnego bucha. Jakie ono jest śmieszne, jak ja żyję, żyję dla innych. Dla rodziny, przyjaciół, ale nie dla siebie. Bo w życiu dla siebie nie widzę sensu i gdybym nie miała tak bliskich osób umarłabym. Zapewne gdyby ludzie wiedzieli, że czeka ich lepszy świat po drugiej stronie nie wachali by się przed odebraniem sobie życia, ale to właśnie jest najgorsze.. nie wiesz co Cie czeka i boisz się, bo prawdopodobnie nic tam nie ma. I żyjesz, byle jak, ale żyjesz dla tych kilku momentów z nimi. Cierpisz, ale te chwile spędzone z nimi dają Ci siłę. / JustForget
|