Przy nas panowała dziwna aura, jakby szczęście wisiało w powietrzu, nadszedł pierwszy pocałunek, wtedy mogę przysiąc że odfrunęłam, pierwszy raz poczułam się tak jak by był moim tlenem, a każdy pocałunek był moim oddechem, czułam że moje miejsce jest przy nim, przy nikim innym.
|