Słowa przynoszą ukojenie i wielkie cierpienie. To przez nie stało się wszystko co miało się stać. Bez nich nie było by nic i z nimi też jest nic. To wszystko to wielkie nic. Wielka obłuda. Kłamstwa. Okłamywanie samych siebie. Unikanie nieuniknionego. Po co wypowiadać wielkie słowa skoro one nie mają dostatecznej racji przebicia przez nasze życie. Cóż one mogą znaczyć skoro nie można ich głośno wykrzyczeć. Czekają gdzieś głęboko ukryte na dnie naszych serduszek pragnących kochać.
|