Jesteś świetna, a wręcz idealna. Pomogłaś tłumom ludzi, wspierałaś przyjaciół a i nawet wrogów, dalej to robisz. Nie lubisz chamstwa, nienawiści i kłamstwa, dajesz ludziom miliony szans, a gdy ranią Cię po prostu odchodzisz bez kłótni, bez pożegnania. Wiem, że jest u Ciebie źle, widzę, że już nie czytasz siedzisz i patrzy się w okno nocą, wmawiając sobie, że wszystko się skończyło. Rozstałaś się ze wszelkimi przyjemnościami, już nie wychodzisz na dwór, nie piszesz pamiętnika, nie mówisz do wszystkich dobrych i pokrzepiających słów, przechodzisz koło nich obojętnie, w Twoich oczach nie ma niczego oprócz pustki. Nie masz nadziei, a zawsze mówiłaś, że nadzieja to podstawa. Już nie chcesz być psychologiem, po prostu chcesz zaprzestać wszystko. Nie chcesz pomagać ludziom, wolisz swoją samotność. musisz się pozbierać, bo jesteś idealnie świetna, dla wszystkich. pozbieraj te puzzle, ułóż je i nie pozwól by znów ktoś je rozsypał, proszę . / h_m_xd
|