Wiara umacnia człowieka. Nadzieja uczy go wytrwałości. A milość? A co robi milość? Daje szczęście, radość, chęć życia? Na początku tak, lecz kiedy znika zabiera wiecej niż dała. Zadaje cios, niszczy duszę, sprawia ogromny, niemiłosierny, wszem ogarniający ból. Ból serca. I już nie pomaga wtedy ani wiara, ani nadzieja.
|