Widzisz tę postać błąkającą się po ulicy,
W ciemnych kamienicach, pełnych ciszy?
Jest to Miłość zabłąkana,
Która krąży bo przedsionkach smutnych serc.
Biedni Ci którzy zatrzaskują jej przed nosem drzwi,
Zza oparów czarnej mgły nieszczęścia, widać jej oczy umarłe.
Porzucona, poszukuje otwartego serca aby móc tam zamieszkać.
|