'jesteś na mnie zła i muszę Cię przeprosić' - powiedział siadając obok mnie na łóżku. ' nie jestem zła i nie musisz nic robić. jest mi tylko cholernie przykro, że tak mnie traktujesz' - powiedziałam a po chwili łzy same napłynęły mi do oczu. odwróciłam wzrok, przetarłam zaszklone oczy. i znów spojrzałam. wiedziałam, że mu wybaczę, że za chwile będziemy tonąć w swoich uściskach i powiem, że go kocham. przerwał mi przemyślenia - 'jest Ci przykro a ja nawet nie potrafię wytłumaczyć Ci dlaczego tak robię' powiedział i przytulił mnie ramieniem. 'a ja wiem, bo Ty nie umiesz kochać. nie umiesz kochać - mnie. a moja miłość nie wystarcza czasami za nas dwoje' - pomyślałam zachowując swoje racje w sercu.
|