[2]pisali ze sobą przez kilka dni, nagle musiał wyjechać na turniej, nie wziął telefonu, urwał się kontakt. po wakacjach często widywała go w drodze do szkoły, uczyli się obok siebie. jedyne na co było ich stać to 'cześć' rzucone przelotem. on stał często z kumplami i palił papierosa, nagle zagadał ona szybko, bez uczuć odpowiedziała. przez cały dzień miała wyrzuty sumienia czemu nie zatrzymała się, nie porozmawiała. postanowiła wieczorem napisać wiadomość na fejsie. rozmawiali ze sobą wspominając ich pierwsze spotkanie. po kilkugodzinnej rozmowie umówili się następnego dnia na spotkanie. po dwóch godzinach lekcyjnych zerwali się z lekcji i pojechali do niej, pili herbatę, rozmawiali, śmieli się i nagle ja pocałował. ona odwzajemniła pocałunek, i tak wszystko się zaczęło. spotykali się przez kilka tygodni. czuli się przy sobie szczęśliwi. zachowywali się jak para. nigdy nie czuła się tak szczęśliwie i tak bezpieczna przy żadnym chłopaku.
|