byliśmy sami, mając siebie obok. to tak bardzo absurdalne - ale będąc przy Tobie, nie miałam nikogo. z czasem mijaliśmy się w drzwiach, jak całkiem obcy ludzie. godziny milczenia, zamieniały się w dni, i tygodnie. nie patrzeliśmy już na siebie, nie byliśmy głodni swoich pocałunków - zobojętnialiśmy. przestaliśmy być sobie potrzebni. || kissmyshoes
|