I w taki dzień jak ten,kiedy prawie wszystko `zasypia w sen zimowy`, Ona by chciała zasnąć razem z tym. Przespać zimę, nie dlatego, że jest cholernie zimno. Ale dlatego, że wtedy nie byłoby problemów,zmartwień, łez tęsknoty. I ta minimalna nadzieja, że może a nóż się nie wybudzi tak jak reszta. I gdzie ten kierunek,którym mam iść? Dziadku [*] /ASs
|