nikt jeszcze nie byłby w stanie podejść do mnie w parku, wyrwać mi z rąk browara i fajkę mówiąc "nie możesz!" . nikt nie byłby w stanie uderzyć mnie w twarz, gdy płaczę i znów zalewam sobie głowę myślami o tobie, po czym krzyknąć "kurwa, nie możesz!" . nikt nie byłby w stanie wyrwać mi z uszu słuchawek, przerywając kolejny dobry bit i warknąć do mnie "nie możesz!" . po prostu nikt nie jest w stanie zabrać mi najmocniejszych uzależnień i pomocy w najgorszych sytuacjach, no sorry .
|