Jakaś pieprzona chandra człowieka dopada,
Nikt tu już nie szanuje człowieka jak brat brata.
Traktują cię jak niepotrzebnego majtka w swojej załodze,
ty czekasz na swą kolej, myśląc "pomóż mi, Boże".
Potrzebują cię, byś coś pomógł, posprzątał na pokładzie,
gdy czujesz się coś warty, oni mówią: "odpie.dol się, gadzie!". | me.
|