Patrząc dziisaj na fotografie z dziecinstwa pojawia się szczery uśmiech na twarzy. Wszyscy uśmiechnięci. Nie mogę im tego zrobić nie moge ich zostawić nie mogę odejść. ale wiesz co ? Patrzac na te zdjecia z mamą wpadam w placz bo wiem że już nigdy tak nie bedzie.Ten uśmiech był chwilowy te zdjęciaa pomogły na chwile. Teraz siedząc sama w pokoju ze zdjeciami czuję się samotna smutek znow przychodzą mysli żeby sie zabić zeby odejść i już nie cierpieć.. ;c
|