ciężko pogodzić się z utratą jego, tym bardziej, że tracąc go straciłam setki wspomnień, mnóstwo czasu i część siebie. dziwne,wydawało mi się, że miłość uleci ze mnie wraz z jego odejściem, ale ona cały czas jest we mnie, on jest w moim sercu, jego głos cały czas szepcze mi do ucha kolejne wspomnienia, umysł stara się go wymazać, ale jego sylwetka cały czas ma ostre rysy w moich myślach. / J
|