Kilka razy czułem jak grunt leci z pod nóg
Niestabilny puls, w klatce zaczęło kuć
Skórcz ścisnął mi brzuch, był moment prawdy
Gdybym wtedy się nie zbudził duchowo mógłbym być martwy
Widziałem ludzi którzy stracili tożsamość
Rodzinę, własne ja wyszli i wrócili rano
|