powiedzmy, że żyje mi się lepiej, że odżyłam ; czułam się fantastycznie na imprezie mimo, ze jak zawsze byłam sama, ale to było fajne ! Bo miałam czas ze sobą dla siebie... tak jakby dla siebie, bo poznałam kilku miłych? facetów ... ale dobrze czułam się z tym, ze nie mam nikogo na stałe, bo mogę poznawać tylu nowych ludzi, mogę robić tyle różnych rzeczy i nikogo nie pytać się o zdanie czy mogę to robić! Muszę sobie wbic do głowy tak na całe życie, że nie należy się od nikogo uzależniać i nikogo nie słuchać !! Sama dla siebie jestem najważniejsza i tyle ; egoistki rządzą !!
|