Przestałam myśleć o nim jako o moim chłopaku. Jako o nastoletniej miłości, licealnym związku. Stał się moim szczęściem, najbezpieczniejszym miejscem na ziemi, stacją gdzie wracam niezależnie od nastroju. Stał się osobą najważniejszą w moim życiu. Osobą, której każdy pocałunek, słowo, uścisk daje nadzieje na więcej i na coś lepszego. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, ba nawet nie chce sobie wyobrażać. Jesteśmy tu i teraz, zakochani i nikt, ani nic tego nie zmieni. Nigdy. / lavli.et
|