kocham cię jak picie wódki
a jest to przecież moje ulubione zajęcie
jak picie pięćdziesiątkami gdy mam dużo pieniędzy
i wiem że zdążę się upić
jak wódkę z sokiem grejpfrutowym gdy jest się w dobrym towarzystwie
i nie wypada od razu zwalić się z krzesła
jak koniak w dużych ilościach podczas imprezy w przedszkolu
w którym pracował poeta jako stróż i urządził sobie wieczór autorski
a my mogliśmy się bawić wszystkimi zabawkami
dokąd nie przyjechała policja
sprawdzić kto w nocy w przedszkolu po pijanemu przez okno recytuje wiersze
i nie kocham cię jak picia piwa
po którym wydaje mi się że jestem doktorem na polonistyce
i właśnie skończyłem zabijać poezję Świetlickiego
i biorę się za Podsiadłę
jesteś mi bliska jak kieliszek gwint szklanka plastikowy kubek
menzurka i wszystko co nadaje kształt wódce i ma otwór
przez który można ją wydostać
kocham cię jak chwilę gdy przestają mi drżeć ręce
i mogę zasiąść za kierownicą
kocham cię ze wszystkich swoich słabości
bo jesteś silniejsza od deszczu
|