sposób w jaki mnie urzekłeś był taki pewny i bezczelny skarbie. byłam ze znajomymi, okazało się, że mamy ich wspólnych. wściekła pisałam esa nie myśląc o tym co dzieje się dookoła. ty poprosiłeś o mojego smartfona. poprosiłeś na chwilę o niego. byłam pewna, że chcesz sprawdzić godzinę. a ty bezczelnie wykręciłeś swój nr i zadzwoniłeś do siebie. byłam tak zaszokowana twoją bezczelnością i wściekła zapytałam 'co ty zrobiłeś', wtedy się uśmiechnąłeś spojrzałeś tymi roześmianymi oczami i stwierdziłeś, że 'Sama byś mi go nie podała'. to było tak bezczelnie urocze zagranie. nie spodziewałam się, że otworzy mi to drogę do naszego wspólnego nieba, które razem przeżywaliśmy codziennie..
|