A gdybym powiedziała Ci, że już mam bilety na obejrzenie końca świata, poszedł byś ze mną na tę komedię? Śmiał byś się razem ze mną z tego jak ludzie będą płakać za każą rzeczą, na którą pracowali bezmyślnie jej żądając? Nie, byłbyś po drugiej stronie płacząc za swoim domem, autem, komputerem i hodowlą trawki. Ja jestem tutaj. Jestem od niczego niezależna. Siedzę i wygodnie się przyglądam jak świat znowu startuje od zera. Wszyscy z tragedią na twarzach, a ja nadal taka sama, przy tym samym punkcie zaczepienia. Nie miałam nic na początku, koniec świata nic u mnie nie zmienia. /nutkizradyjka
|