Jak rozpoczęła się nasza historia?
Niewinnie.. Dyskretne spojrzenia, ciepłe
uśmiechy, iskierki w oczach, aż w końcu
zastrzyk odważniejszych gestów,
wyłapywanie spojrzeń w tęczówki dłużej niż
ułamki sekund. Ponętne przygryzanie warg
na swój widok, by tuż po wielu
powodzeniach w gadce poczuć pierwszy
dotyk, przeszywający zapach, ukajający
dreszcz i pocałunek. Tak namiętny,
drapieżny, a zarazem wylewający
skrywające uczucia. Przeżyte magiczne
chwile, wiele spotkań, wspomnień, słów i
wrażeń przygotowały mi niezadowalający
scenariusz. Utrata. Tak bardzo bolesna strata
Twej osoby, która doprowadziła do złudzeń,
marzeń i fantazji. Mimo, że nie wierzę w
Twój powrót to nadal sobie go
wyobrażam. /lajfisbrutal
|