Ta bezsilność i zarazem bezradność, że nic nie mogę zrobić z moja miłością kompletnie nic. Siedząc na przerwie na przeciwko Ciebie , zrobiło mi się cholernie źle , łzy popłynęły mi po policzkach.. Bo to cholernie boli codziennie widzieć Cię , spędzać cały dzień z Tobą w szkole razem a tak jakby oddzielnie.. Bardzo nie dobrze bo wiesz nadal Cię kocham .. Nie mogę patrzeć jak chodzisz jakiś taki nieobecny przez kilka ostatnich dni, sprawia mi to ogromny ból bo tak naprawdę nie mogę Ci w żaden sposób pomóc , bo nas już nie ma ..a tak bardzo bym chciała podejść przytulić Cię i złapać Cię za rękę. Wiesz dzisiaj chciałam już podbiec do Ciebie powiedzieć Ci na ucho chodź ze mną z ostatniej lekcji muszę pogadać .. Wyjść z tej szkoły pójść gdzieś z dala od ludzi i opowiedzieć Ci wszystko, to co czuję ,że Cię kocham i czekać na Twoją reakcje .. I pomimo wszystko przytulic Cię i pocałować .. Tak .. Miałam taką ochotę ,wiesz już nawet chciałam Ci to wykrzyczeć.. Ale jakoś ocknęłam się /lokoko
|