Mogła bym życzyć Ci jak najgorzej, ale po co ? To bezsensowne, destrukcyjne i do niczego nie prowadzące. Wolę usiąść i napisać Ci, że życzę Ci jak najlepiej, że pragnę Twojego szczęścia, którego nie mogłeś najwyraźniej doznać u mojego boku. Nie chcę Ci wyrządzić cierpienia tymi słowami ostatniego pożegnania, chcę być przede wszystkim sprawiedliwa wobec siebie. Nie chcę już złości do Ciebie, bo szczerze nie zasługujesz na nią, tak jak nie zasługiwałeś na moją miłość. Jest mi lepiej, mój odwyk emocjonalny działa idealnie. Proszę tylko o edno nie przypominaj już sobie o mnie skoro zapomniałeś kiedy potrzebowałam Cię tak bardzo. Bo znów moje powietrze zaczyna być w ten sam sposób sycące dla moich płuc jak przed spotkaniem Ciebie, woda znów smakuje tak samo, a słońce świeci coraz częściej na mym prywatnym niebie, więc proszę nie burz mojego spokoju. Żyj sobie tam jak najlepiej beze mnie
|