jesteś powodem dla którego rano wstaję. dzięki któremu nie poddaję się, gdy ciało odmawia posłuszeństwa. dla Ciebie staram się dążyć do tego, by być lepszą. czasami przychodzi mi do głowy ta straszna myśl o tym, że pewnego dnia mogłabym Cię stracić i wtedy cały świat nagle runie. na samą myśl mam wrażenie, jakbym się kurczyła, jakby coś wielkiego wzieło mnie w swoje dłonie, gdzie wbrew pozorom nie jest bezpiecznie. że te dłonie zaciskają się, jednocześnie zgniatając mnie, dusząc. a w oczach pojawiają się łzy. chyba straciłam już wszystkich, nawet tych, którzy byli ze mną od najmłodszych lat. i nie wierze już we wieczność. prócz tej, która może byś w nas. wierze, że tylko Ty jesteś inny, że zostaniesz. prosze, nie zostawiaj mnie. wiesz, że jesteś wszystkim co tu mam. wiesz, prawda..? możesz zabrać mi wszystko, tylko nie siebie.
|