Był na piwie z kolegą koło 21.00. Napisał co robię, a ja, że maluję paznokcie i wychodzę z domu. Po 15minutach dostałam sms, że mam wyjść przed dom. Po mojej wiadomości od razu wziął kolegę i przyjechał. Zaczęłam się smiać z jego kochanej głupoty bo przecież miałam tylko zamiar iść z koleżanką się przejść po mieście, a on tylko odpowiedział zakłopotany "no co?". Rzadko okazuje zazdrość, ale kiedy już to robi to jest to naprawdę słodkie./tworczosczserca
|