Denerwuje mnie moja psychika! Ciągle chce mnie zmieniać, żeby innym było dobrze. A może by tak pomyśleć o sobie? Nie chce nigdzie jechać, nie chce zajmować się dziećmi, nie chce iść na imprezę... niby mam wymówki przygotowane, ale czy to nie jest czysta paranoja, że już wiem jak będę kłamać za tydzień czy dwa? Jestem już zmęczona tą przyjaźnią... W ogóle to nie powinno się nazywać przyjaźnią, bo tak chyba nie wygląda przyjaźń. To jest największy ból!
|