-Kochasz mnie jeszcze prawda?-zapytał wprost.-Prawda? A czym ona jest?Znasz w ogóle jej znaczenie?Prawda to szczerość w każdym wyznaniu,w każdej deklaracji i w każdym słowie.A gdzie ona była kiedy udawałeś,że śpisz i tak idealnie maskowałeś dźwięki pochodzące z imprezy?Czyżby wyjechała na wakacje kiedy patrząc mi prosto w oczy obiecywałeś,że nigdy mnie nie zranisz i nie zostawisz?Że będziemy razem aż do końca świata i minutę dłużej.Już Cię nie kocham.-Jesteś tego pewna?-zapytał.-Jak najbardziej pewna.Tak jak nigdy nie pomylę się w rachunku mnożenia dwa razy dwa.Kiedy odszedł pomyślałam,że przecież w nawet tak prostym działaniu można zrobić błąd.Kiedy się niedostatecznie skupi,lub coś zaprząta nasze myśli.Albo kiedy obliczeń jest dużo więcej lub nie wiemy który wzór należy w danym przykładzie dopasować.A więc nie jest taki oczywisty brak mojej miłości do niego.Skłamałam.Pierwszy raz w tym układzie.Ale nauczyłam się,że wszyscy kłamią..A robią to po to żeby jakoś przetrwać/hoyden
|