kiedy byłam mała, marzyłam o prawdziwej miłości, nie jakiejś jej kiepskiej podróbce, pragnęłam wielkiej miłości, otrzymywania bukietów kwiatów, srebrnych pierścionków i wkładania seksownych majteczek, by go podniecić, podobała mi się myśl o wspólnym paleniu skrętów, słuchaniu koncertów i robieniu mu niezapomnianego loda wieczorami na wyludnionej plaży..
|