Miałem niecałe 16 lat, nie rozumiałem. Mam 21, nie rozumiem dalej wcale. Zrobiłem krok w przód, znów wracam do tego
i za każdym razem już będę wracał do tego. Podobno miał puls, nie rozumiem dlaczego nie oddał nam Bóg go z powrotem żywego. Mam w sercu nadzieje, że przed zamknięciem oczu, tak silnego uderzenia nawet nie zdążył poczuć. Tato, ja bardzo chciałbym mieć do kogo mówić tak, pomnik nic mi nie odpowie, pomnik tylko stoi tam.
|