nikt nie chciał zaznać winy, to nie tak być musiało,
zbyt wiele zdarzeń losu odkrytych ponad stanem.
tyryryry fikcja?
to poezja dla serca to tryb nie widziany
gdy wiare nakryło nowe mniemanie.
czas zabójca ..chwila ulotna..
te stany gdy sie przeobrażamy, momentalnie
zadając pytania. mylące sie z faktem...
świat kierowany.
na bazie losu.
z tym płyne w cierpieniu i krzyku.
próba zrozumienia.
odbite od kalki.
zadarte przysposobania.
przyzwyczajenia które codzienność zzżera.
nie widać kart ..same zera.
tak było.
rzeczywistość chowa się
do cienia.
jedna wielka ściema?
rozkmina daje do myślenia.
siemasz fatum, tu na kolejnej liryce.
stan przemijania..
otwarcie bity składa.
brak moralniaka.brat, brata okrada.
to czysta padaka.
pogoda i kasa-uwaga.!
słońce jak ogień kłody podkłada.
błękit nieba jak wiara, pozytyw myślenia,
gdybyś zawsze była szczera,
cisza.
spadam, a mój świat tańczy jakby dancehalla.
wiara w jednego człowieka.
skryte marzenia...
frajerstwo ? usta zamykaj!
|