A wiesz co jest najgorsze? Że jest właśnie tak.
Przyzwyczailiśmy się do swojej wzajemniej nieobecności. Do naszego rozstania.. Do tego, że moje życie jest moje, a Twoje jest Twoje.
A teraz? Teraz wróciliśmy do dawnego życia, zanim się poznaliśmy.
Ale wróciliśmy z jakimś tam doświadczeniem. Z innym myśleniem i podchodzeniem do wielu spraw.
A ja... Przede wszystkim rozstałam się z Tobą, ze zrozumieniem i doświadczeniem pięknej definicji miłości.
I wiesz. Zawsze będę Ci wdzięczna, za fakt, że nauczyłeś mnie kochać.
|