codziennie rano budzę się i z całych sił powstrzymuję się od płaczu. nie mam siły myśleć o Tobie ale też nie potrafie przestać. staram się nie wyobrażać sobie jak by wyglądał mój dzień gdybyś nie odszedł. to wszystko mnie wykańcza... przypomniałam sobie dziś jak planowaliśmy podróże po całym świecie. pamietasz? chciałeś odwiedzić Japonię, uwielbiasz Tokio. mi marzyły się konne przejażdżki po plażach w Hondurasie, pływanie z delfinami. cały świat miał być nasz. najpierw mieliśmy pojechać do Hiszpanii. pewnie teraz byśmy tam byli. spacerowalibyśmy po zatłczonych uliczkach Barcelony, jedlibyśmy romantyczne kolacje w małych, przytulnych restauracjach, bylibyśmy szczęśliwi. wierzę w to. co innego mi pozostało? nie chce żeby to się tak skończyło
|