'jesteś taka śliczna' - szepcze sunąc palcem po linii moich żeber. pod jego czułym dotykiem czuję przyjemne prądy, które pobudzają każdą komórkę. patrzy na mnie, tak intensywnie, tak czule, że przez moment dostrzegam w jego oczach miłość, tak samo mocną i silną jak moja. lustruje wzrokiem całe moje ciało i przez ten moment, przez tę chwile czuję się atrakcyjna. nie obchodzi mnie kilogram, który przybył ostatnio, ta fałdka, którą tak usilnie chce zlikwidować, te uda, zbyt duże i zbyt masywne. w jego oczach jestem piękna, w jego oczach jestem idealna. rozkoszuje się tym jak tylko mogę, nasycam, by nie widzieć już w lustrze zakompleksionej dziewczynki. składa pocałunek najpierw na szyi, potem na brzuchu, a na końcu na ramieniu i ponownie mówi, że jestem piękna. a ja? skaczę od środka, bo przy moim boku leży chłopak, którego od dawna szukałam.
|