-Popatrz się na mnie. Kogo widzisz? - Silną i piękną dziewczynę, która mimo wszystko wie czego chce od życia i dąży do tego. - Nie, popatrz jeszcze raz. Głębiej... Czy nie widzisz przestraszonej małej dziewczynki? Z mnóstwem głupich kolorowych marzeń. Chce być kochana i przytulana. Sądzi, że świat jest dobry, mimo tego, że wiele przecierpiała. Nadal się uśmiecha. A w środku z dnia na dzień toczy bitwę o samą siebie. Walczy z powalającym ją bólem rozwalonego serca. Codziennie musi ponosić się z ziemi. Nie widzisz, że boi się? Boi się, że pewnego dnia nie da rady wstać... Że nikt jej nie pomoże. I zostanie sama. Ona i jej ból. Tęskni... Tego też nie widzisz? Brakuje jej sprawcy tego całego zamieszania, który sprowadzał ją zawsze na ziemię i mimo wszystko składał w garść mocno przytulając. Popatrz jej w oczy. Widzisz? Często płacze. Rano wstaje uśmiechnięta. Tak... Noc jest dla niej koszmarem, walką z dużą ilością wspomnień, planów, które nigdy nie zostaną zrealizowane.
|