Niezauważalnie obejmował mnie od tyłu całując mokrymi ustami moją szyję. Dreszcze przepełnione rozkoszą wprowadzały mnie w błogi stan powodując, że odchylałam głowę nieco w tył dając mu przy tym zawsze lepszy dostęp. Uwielbiam jego dotyk. Noce spędzam w jego objęciach skradając sobie pocałunki. Nie potrafię mu się nigdy oprzeć. Moja tarcza nigdy nie funkcjonuje prawidłowo. Może zrobić ze mną co chcę. Pozwalałam mu na to. Jestem jego marionetką, kukiełką...
|