Nie mam już siły,krzycze,nikt mnie nie słyszy,wyciągam dłoń,nikt jej nie łapie.Noc i setki wylanych łez,rola którą znam już na pamięć od bardzo dawna.Ból przeszywający moje ciało,serce pęka,krwawi,nie widzisz tego?Prosze,nawet jeżeli dalej Ci zależy,nie mów mi tego,resztka mojego serca stała sie zbyt mroczna.W imie niepokonanej miłości,brnęliśmy ku przodzie i słońcu,jednak spadliśmy,tak nisko,że już nic nie będzie w stanie sprawić,że znów wzniesiemy sie w góre.Uciekaj,tak daleko ile będziesz w stanie,zostaw mnie tu samą,nie chce,nie moge chcieć znów Cie pragnąć,wdychać Twojego zapachu,czuć Twojego dotyku i ust,zostaw mnie!Nie wracaj tutaj,gdzie jestem ja,nie panuje nad tym,nie chce cierpieć,nie mów,zamilknij,zniknij.Moja twarz nabrała szarej barwy,nic już nigdy nie będzie jak dawniej,nic co było nie wróci,nie zdarzy sie drugi raz,to nie ma sensu,nie wierze ślepo w coś co jest niczym więcej jak bezlitosną nicością/toboli1212
|