Czasami czuje się tak obco. Obco wśród ludzi, zwłaszcza tych mi najbliższych i najbardziej znanych. Czasem czuje się jakbym była wyimaginowana, jakbym była tylko cieniem istniejącej siebie, Bywa, że obecność innych mnie drażni, chce wtedy pobyć w takich momentach sama, najchętniej przesiedziałabym w milczeniu przez kilka godzin patrząc się w jeden punkt i dużo myśląc. To nie depresja czy melancholia, to jakaś dziwna potrzeba wewnętrzna. Fakt, że czasem człowiek potrzebuje czasu tylko dla siebie, jednak nie jest to zdrowe, takie zamykanie się w sobie. Ale poza tym, że lubie się skupiać w samotności na samej sobie, miewam się świetnie. Jakoś się pozbierałam po tych ostatnich porażkach, których było wiele i które mocno wpłynęły na moje życie. [chocolatenuaar]
|