Pamiętam moment kiedy wyjeżdżałam ten ostatni raz od Ciebie, uśmiechnąłeś się, pocałowałeś i powiedziałeś "jedź ostrożnie", to był ten ostatni dobry dzień. Wtedy myślałam tylko o tym kiedy się znowu zobaczymy, dziś czy jutro, kiedy przygotujesz mi kąpiel, tylko po to, żebym nie marudziła Ci od 6 rano, nazywałeś mnie 'piękną katarynką', rozbawiałeś do łez co chwila. Te wszystkie słowa miały wtedy dla mnie największą wartość, czas spędzony z Tobą był słodszy niż cukier i tak przyjemny jak chłodny powiew wiatru w upalne popołudnie. Pamiętam jak minęliśmy targowisko,, wystarczyło, że powiedziałam "mam ochotę na maliny", zawróciłeś i kupiłeś pełną torbę owoców. Ledwo się znaliśmy, a ja mam z Tobą tyle wspólnych wspomnień, praktycznie wszystko kojarzy mi się z Tobą. Jednak minęło już trochę czasu, powoli zapominam, przecież tak naprawdę nic się nie wydarzyło, ale to zadziwiające, że można cierpieć przez kilka chwil szczęścia. //i..39
|