-Po prostu cie nienawidzę - krzyczała patrząc mu w oczy- nienawidzę jak spoglądasz na inne dziewczyny, nienawidzę gdy tańczysz ze swoimi koleżankami...- mówiła coraz ciszej...- Nienawidzę tego tak bardzo a jednak Cie kocham... -I nienawidzę nawet tego jak cie kocham-powiedziała resztkami sił.
- Wiesz a ja Cie kocham za to, że jesteś szczera aż do bólU- wyszeptał jej do ucha, przytulił mocno i zamknął jej usta pocałunkiem.
|