' nie wierzę. pierwszy raz poznaliśmy się rok temu. niby nic, a jednak coś. całkiem przypadkiem. czułe słówka, 'kocham cię', które tak na prawdę nic nie znaczyło, bo przecież nawet nie byliśmy razem. przychodziłeś i patrzyłeś tymi swoimi oczami, które coś w sobie miały. nie wierzę, że to było rok temu, a ja dalej jestem w rozsypce. może gdyby nie to, że regularnie co jakiś czas odzywasz się swoim tekstem ' joł, co tam?' to już bym zapomniała. ale nie, przecież ty masz taki sposób. bardzo bliska mi osoba, kiedyś mi powiedziała: 'może jesteś dla niego koleżanką z którą może od czasu do czasu popisać' możliwe. ale na chuj był te wszystkie słowa. te gesty. oh tak jest mi ciężko. sama nie ogarniam, że to dalej mnie dręczy. widocznie bardzo mnie do ciebie ciągnęło, aż za bardzo. wyczekiwałam takiej osoby jak ty przez długi czas. niestety po odejściu twojej osoby, każdą kolejną odpychałam. dziękuję. //karolciulek
|