To co Cię tak osobliwie cieszy jest moim stanem faktycznym. Nie znajduję słów dla beznadziejnej sytuacji, w której się znajduję. To uczucie, które kiedyś już mnie nękało, niczym nie da się go zagłuszyć. Zupełnie inna sytacja czy może zdaje się być inna. Czuję, że kogoś tracę, dla kogoś staję się niczym, a bezradność śpiąca we mnie obudziła się i nie pozwala mi nic zrobić. Choć chciałabym by było bosko, ale marzę w tej chwili aby było tylko ciut lepiej. Zakichany stan wywołany nieuzasadnioną rozpaczą. Masz rację to jest bełkot. Mój świat podąża w nihilizm. /nutkizradyjka
|