cz.2 podążyłeś w kierunku innej drogi,rozłączył nas los,rozłączyło nas uczucie,które dość długo się tliło,a my nie zamienialiśmy słów. woleliśmy milczeć? ale czy tak było lepiej? dlaczego nie ratowałeś nas,nie próbowałeś? dlaczego przekreśliłeś coś co mogło być jeszcze piękniejsze niż nam się może wydawać? tak bardzo tęsknię,tak bardzo brakuje mi sił. noce są bezsenne,z oczu spływają łzy. pękam z bólu,upadam na deski nie mając możliwości się podnieść,a może już tego nie chcę,by żyć?
|