...I znowu się upić, nachlać do nieprzytomności... Przez chwilę zapomnieć. Nie przejmować się opinią idealnych "przyjaciółek" które hejtują każdy mój ruch, każde najmniejsze potknięcie. Które nie pomogą gdy upadnę! ale... ale ja przecież lubię te upadki... te cholernie złe upadki...
|