Tylko on wiedział co lubi, a czego nie. Tyle razy odprowadzał ją do domu gdy była zalana w trupa.
Dbał o jej bezpieczeństwo i o to, aby niczego jej nie brakowało.
Przy nim zasypiała spokojna i budziła się szczęśliwa.
Sprawiał, że każdy dzień miał większy sens. Mogła powiedzieć mu o wszystkim, nie oceniał.
Przytulając się do niego, zapominała o tym co złe.
Dawał nadzieję, ale szybko ją zabrał.
|