Z kieliszkiem białego wina w dłoni , z papierosem w drugiej - patrzyłam w niebo próbując nadać temu wszystkiemu sens , wlepiając oczy w niebo rozpaczliwie szukałam jakiegoś znaku , który pomógłby mi to wszystko wyjaśnić,w końcu doszłam do jednego wniosku " że to wszystko musi być ukartowane , ci wszyscy na górze bawią się nami jak my Simsami , zakładając który wygra a który polegnie , obstawiają nas dając nam trudności do pokonania i jeśli my dajemy sobie w życiu radę , to ten który nas obstawial - wygrywa . "
innej możliwości nie widzę , i wiecie co ? nawet jeśli ból miałby mi rozerwać serce to wygram to życie możecie być pewni .
|