` próbowałam stanąć na nogi wiele razy. Łapałam się każdej możliwej okazji do sprostowania swoich życiowych ścieżek na których byłam tak cholernie zagubiona. Czasami, nie wiedząc co dobre a co złe, dodawałam sobie jeszcze większą ilość kłopotów. Podświadomie wiedziałam, że narkotyki i alkohol złym wyjściem z pozornie dobrym samopoczuciem. Ale przecież nikt mi nie powiedział, że akurat mnie dotknie najgorsza z ich stron. Chciałam tylko wyjść z tego całego syfu niszcząc przy tym rodzinę, bliskich i siebie samą z najgorszymi możliwymi skutkami. Zawsze kiedy próbowałam sobie poradzić, wstać z kolan, lądowałam twarzą przy ziemi. Nigdy nie wiedziałam jak dać radę, jak sprostać ogarniającej mnie rzeczywistości. Było ciężko i jest nadal choć dziś o tych chwilach z ulgą na ustach mówię "przeszłość". / odratowana
|