Nie jestem nikim ważnym dla was, dla nikogo. Domyślam się, że jest wielu bardziej wartościowych ludzi. Sama znam takie osoby. Ale bardzo mnie boli to, że nie mogę być najlepsza, bo bardzo chciałabym taka być. Choć dla jednej osoby, choć dla siebie. Ranię, cholernie ranię. Przychodzę, jestem, zabawiam, denerwuję, rozbawiam, nudzę się, odchodzę, znikam. Nie umiem nad sobą zapanować, nie umiem nie myśleć o innych. Ale to jest takie trudne. Obok mnie jest tylu ludzi, którzy wymagają ode mnie tak dużo. Mam być przy każdym. Mam się dwoić i troić, ale mam być. Bo tego się ode mnie wymaga. Ale z czasem wszyscy o mnie zapominają, mam tak strasznie pusto w głowie. Nie wiem już co robię, nie wiem co piszę, nie wiem niczego.Gubię się, przepraszam, ale się gubię. Przepraszam, jeśli nagle zniknę. /black-lips
|