Wiedziałam jedno. Wyjadę i o wielu rzeczach stąd zapomnę. Ale nieważne ile minie czasu, tydzień, pół roku czy dwa lata – smak jego ust będę pamiętała zawsze. I przeczucie, że nikt nigdy nie pasował do mnie tak, jak on, będzie towarzyszyło mi każdego dnia. Setki kilometrów od niego i od miejsca, gdzie mogliśmy być razem.
Tak bardzo chciałam coś powiedzieć, gdy odsunął się i patrzył na mnie. Czekał na to. Czekał, aż powiem ile dla mnie znaczy. Nie potrafiłam. Ciszę przerywały nasze krótkie, urywane oddechy.
-Powiedz, że miało to dla ciebie znaczenie.
-Miało - odpowiedziałam.
-Więc jak to potraktujemy?
-Jak pożegnanie.
|