[1]. Pomóżmy im uwierzyć w miłość. Ale kim są oni ? Ludzie, którzy pieprzą się na maskach samochodów w lesie z przypadkową partnerką. Spójrz na nich, ja brzydzę się na nich patrzeć. Wyręcz mnie, proszę, tylko ten jeden raz. Są brudni, prawda ? Pokryci kurzem przypadkowego seksu, zdrady. I łzami. Ociekają nimi. Przecież źle im w ich własnym ciele, bo nie wierzę w to, że są szczęśliwi. Wydaje im się. Na pierwszy rzut oka. Ale wewnątrz ? Moment. Oni mają jakieś wnętrze ? Muszę mieć, w końcu to ludzie. Pozbawieni przyzwoitości, człowieczeństwa, ale nadal ludzie.
|